o, taką bym chciała. Już widzę zazdrosne spojrzenia szwedek, phiiii...Iksia, a może ja od Ciebie kupię kilka sztuk na próbę i zobaczę czy da się na tym interes zrobić ???
Provincjo, ale one mają jeszcze jedną zaletę! można nimi dawać znaki, jak statki na siebie napływają, kochanek spogląda w okno i moze odczytać komunikat - nie przychodź, mąz w domu, będzie katastrofa ;) Jak się statki rozpływają - choć droga wolna ;) jeszcze sie można umówić co to znaczy jak plyną w lewo i w prawo ;D ja na razie podbijam rynek niemiecki ;DD
Cudne. Zwyczajnie piękne! :) Zazdroszczę i talentu i cierpliwości, ech :)
OdpowiedzUsuńmoonfairy
o, taką bym chciała. Już widzę zazdrosne spojrzenia szwedek, phiiii...Iksia, a może ja od Ciebie kupię kilka sztuk na próbę i zobaczę czy da się na tym interes zrobić ???
OdpowiedzUsuńProvincjo, ale one mają jeszcze jedną zaletę!
OdpowiedzUsuńmożna nimi dawać znaki,
jak statki na siebie napływają, kochanek spogląda w okno i moze odczytać komunikat - nie przychodź, mąz w domu, będzie katastrofa ;)
Jak się statki rozpływają - choć droga wolna ;)
jeszcze sie można umówić co to znaczy jak plyną w lewo i w prawo ;D
ja na razie podbijam rynek niemiecki ;DD
Podziwiam jak zwykle twoje firanki. Zazdroszczę, ja nie mam cierpliwości do tego.
OdpowiedzUsuńhola, hola
OdpowiedzUsuństatki wisza w pokoju dzieciecym (coz z tego, ze dziecka juz pelnoletnie)
w moim domu takiej rozpusty nie toleruje:)
Przesliczna.....brak slow...z podziwu....Teraz to tylko bic sie w piersi i pytac...dlaczego,dlaczego ja tak nie potrafie???
OdpowiedzUsuńmo1da2
Cudownie to wygląda , kiedyś zrobiłam podobne .
OdpowiedzUsuńNo kochana ale piękne te firaneczki widać że mamy na blogach nowy talent pozdrawiam cieplutko i zapraszam na mój blog
OdpowiedzUsuń