piątek, 3 kwietnia 2020

3/20

Żeby kózka nie skakała...

Zepsulam kolanka. Z własnej głupoty i nadgorliwości. W dawnym świecie jeździłam dwa razy w tygodniu , raz na fitnes, raz na zumbę. Jakiś czas temu, chciałyśmy z Ala Warszawską wesprzeć na duchu naszą starą, ale nowo odnalezioną koleżankę z liceum i zaproponowałyśmy codzienny fitness z you tube. Każda w swoim domu, codziennie o tej samej godzinie odpalałyśmy ten sam filmik z ćwiczeniami i heja. W między czasie nastał nowy świat i dawniej realna instruktorka fitnessu zaczęła codzienne na żywo prowadzić lekcje w internecie.
Nie chciałam uronić ani spotkań z koleżankami ani z bardzo lubianą instruktorką , moje kolana nie były aż tak ambitne i zmuszona jestem pauzować. A taka się czułam mocna!

Bocianów nie widać, mężu już widział, jak lecą, ja jeszcze nie. Nasze gniazdo czeka, okna też, wstrzymuję się z myciem. Tradycją jest, ze okna mam obesrane w Wielka Sobotę, zobaczymy czy i w tym roku onej( tradycji)stanie się zadość.

W polach susza, pszenica zasiana, ale bardzo słabo wschodzi, buraków cukrowych w tym roku nie będzie, generowały mnóstwo kosztów, a jak przyszło do rozliczenia, to się okazało, że to była robota głupiego. Jeszcze zielony groszek mamy do zasiania i soję, ale pogoda mało sprzyjająca i się Iksiński miota,czy siać czy nie.

Najgorzej że bazarku u nas nie ma, gdzie ja kupię sadzonki do ogrodu( pory, selery, itp) Czosnek mi się skończył i nie ma ani co zjeść, ani zasadzić.
Powyżeraliśmy zapasy ze spiżarki jak nigdy, nawet starą dwuletnią już kiszoną kapustę, i kilkuletnie przekiśnięte ogórki. W tym roku planuje zasiać więcej ogórków.

Pozdrawiam wszystkich zaglądających i jadę do babci, musze jej nanosić pelletu. Kolanka chyba nie będa zadowolone, ale synowie babci obaj mają tętniaki (stryj po operacji), jedna wnuczka babci w Rzeszowie, wnuka boli kręgosłup, Iksinskiego nie chcę fatygować, gnaty go bolą po sianiu nawozów.
Dam radę.


26 komentarzy:

  1. Moje kolanka też zbuntowane, a na dodatek w lewym mam pękniętą łękotke. Artroskopia poleciała się jejeje, bo dochtory nie przymują! Wolno chodzę, siadam w siadzie płaskim a jak mocno dokuczą, to czasem przepraszam sie z tabletkami przeciwbólowymi. Tak że ten, współczuwam, bo mam to od dwóch lat!
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwa lata....
      Ja się łudzę, że przejdzie ...

      Usuń
    2. U nas dopiero ludzie zaczynają siać.Moze jutro mieszkankę wsiejemy ok 30 arów, mały obszar, trochę dla drobiu.Warzywa może w poniedziałek,chce teraz, póki jest trochę wilgoci z zimy.

      Usuń
  2. Oczywiście miało być-mieszanke.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiem co napisać to tylko zaznaczę, że jestem i czytam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to tylko przetrenowanie, to minie.
    Trzymaj sie i uwazaj na się!

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje kolanko też nie daje o sobie zapomnieć...
    USG, rezonans, opis na pół strony, blokada p. zapalna, potem kwas hialuronowy w zestawie z jakimś cudem za kosmiczna kasę, niby jest poprawa, bo nie boli tak jak przedtem, ale nie daje o sobie zapomnieć niestety. Dbaj o siebie.
    Pozdrawiam ciepło i słonecznie 😁

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach wiesz, czasami czlowiek niby stary i madry, a jakies takie glupoty sobie wymysli, i potem zaluje. No cóz, cale zycie nabiera sie jakichs doswiadczen ;) ja musze uwazac przy oknach, bo ramiona to mam juz pielegniarsko zjechane na amen.
    Trzymajcie sie zdrowo! I wyczekujecie bocków.
    U nas kamerka juz dwa jajka pokazala, w zaprzyjaznionym gniezdzie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie zgnuśniejesz, póki co:) a susza straszna się szykuje....

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdrowych, spokojnych i radosnych świąt dla Ciebie i Rodziny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak się miewasz po wiesciach o odejściu Niedźwieckiego z Trójki?
    Wiem, że jesteś jego fanką jak ja. Jestem w szoku, że odchodzi, ale najbardziej mi przykro, że oskarzyli go o manipulacje na liście. Przecież to jego dziecko, myślę, że bardzo przeżywa.
    Ja słuchałam często Sjesty, która dziś też się skończyła. Idzie nowe, ale nie wiem czy lepsze.
    Pozdrawiam
    Joa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, na pewno przeżywa, napisałam do niego maila z wyrazami wsparcia.
      Już od jakiegoś czasu słuchałam bardzo wybiórczo, reklamy, wiadomości i polityka są nie do strawienia.
      Coś się skończyło.Przeszło do historii.
      Jestem pogodzona, kilka lat temu płakałabym rzewnymi łzami i byłabym wściekła.
      Ciekawe coo teraz z nim będzie?
      Trójka to jego miejsce, on się chyba nie odnajdzie gdzieś indziej.
      Obstawiam że pójdzie na emeryturę i może będzie się udzielał w tym internetowym projekcie Nowy Świat.


      Usuń
    2. Niezła burzę Kazik wywołał. Podobno nowa płyta będzie pełna niespodzianek. Już wiadomo, że kolejni redaktorzy też rezygnują. Cieszę się, że żyjesz. Byłam dzisiaj na spacerze w Łazienkach i w pobliżu siedziby Trójki. Tylu policjantów i samochodów policyjnych dawno nie widziałam. ulach

      Usuń
  10. Iksiu,ile bociankow się wylęgło?,, słyszałam, że nawet po trzy małe w gniazdach są.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba tylko jeden, chociaż po dzisiejszej burzy nie wiadomo czy przeżył ;(
    Pani bocianowa żyje, ale jakoś cicho na gnieździe.
    Nie widać młodych, małe jakieś, mniejsze niż zwykle. Zwykle o tej porze dawały się juz policzyć, a teraz tylko slyszę,że coś słabiutko popiskuje.

    Straszna burza u nad dziś była, w sąsiedniej wiosce, zdmuchnęło gniazdo razem z bocianami, pozrywane dachy, połamane drzewa...
    Na wiosnę była susza a teraz leje codziennie...

    Ira a jak u Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie to samo, czyli wiosna bardzo sucha,a teraz leje prawie codziennie i słońca mało, ludzie pokosili łąki i teraz nie ma jak suszyć.Jak babcia się trzyma?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. babcia co dzień to gorzej...
      ostatnio powiedziała " czuję, że ja już na wylocie" ;(

      Usuń
  13. Tęsknię za Twoimi wpisami.

    OdpowiedzUsuń
  14. Iksiu, pisz...

    OdpowiedzUsuń